piątek, 12 grudnia 2014

Pod Delikatesami


Piosenka na Dziś:

Pod Delikatesami

Było to w lecie, jakoś tak
On pod krawatem, kwiatów pęk 
Pod delikatesami stał 
W tym mej piosenki cały sens 

Ona „na kasie siedziała”
On śpiewał – ona milczała
Wyznawał – ona słuchała
Lecz w tej ciszy jest rzecz cała:

Jakże on wyznawał!
Jakże on śpiewał jej!
Jakże on wyznawał! 
Z grubsza jakoś tak:

Pani Kerowniczko, Piękna Królowo!
Pani Kerowniczko, Złota Królowo!
Pani Kerowniczko, Królowo Ma! Hip!
Trzy piwka, albo nawet dwa...
Trzy piwka, albo nawet dwa, k... mać....
Kocham ja Cię, Królowo Ma!

Poniedziałek, wtorek, środa,
Pogoda, czy niepogoda
On chwiał się tam, lecz dziarsko stał
W słońcu, czy deszczu wciąż jej łkał

Piosnka krztusi się, lecz trwa
Piosenka rwie mu się, lecz trwa...
Taka piosenka miłosna, że k.. mać!
Pieśń ta i mnie będzie się rwać
On jednak kochał szczerze ją
Dlatego śpiewam Wam pieśń mą

Jakże on wyznawał!
Jakże on ćwierkał jej!
Jakże on przyznawał! 
Śpiewał jej z głupia frant:

Pani Kerowniczko, Piękna Królowo!
Pani Kerowniczko, Złota Królowo!
Pani Kerowniczko, Królowo Ma! Hip!
Trzy piwka, albo nawet dwa...
Trzy piwka, albo nawet dwa, k... mać....
Kocham ja Cię, Królowo Ma!

Lecz z nagła tak, któregoś dnia
Do pracy ona nie przyszła
Piękna rzecz, lecz nam nie wyszła
Tu kończy pieśń się cała ma

Piwko straciło nagle smak
I przestał pić bohater nasz
Krawat swój gdzieś zagubił sens
A on trzeźwy - powiesił się

Pionty tu szukacie pewnie 
Więc rozczaruję Was zapewne:
Nie było jej, cóż...
I nie będzie już
Koniec to i już

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz